- Hej. Muszę zawieźć tę ptaszynę do domu.- odparł Harry.- Zajmijcie się wszystkim do mojego powrotu. Ok.- zdawało mi się, że ostatnie słowo nie było pytaniem, lecz bardziej rozkazem, który muszą wykonać mimo woli. Kim jesteś Harry Stylesie? I jak wielkie kłopoty mi przysporzysz? Poczułam pulsujący ból głowy. Zrobiło mi się ciemno przed oczami. W uszach słyszałam pisk. Przeraziłam się i zdążyłam wydusić ciche słowo- Harry- zanim głos ugrzązł mi w gardle.
*Harry*
Zobaczyłem jak Anna upada. Podbiegłem do niej i wziąłem ją na ręce, kierując się na kanapę. Położyłem ją delikatnie i odgarnąłem włosy z twarzy.- Jest taka piękna.- pomyślałem z zadumą. Uśmiech sam wkradł mi się na usta. Patrząc na nią czułem ciepło w środku blisko serca. Tak jakby jej widok rozgrzewał je, powodując że nie jest już z lodu. Przy niej stawałem się ciepłą kluchą. Tak, to dobre określenie- ciepła klucha. Nie mogę być taki, muszę być twardy, sprawić by zaczęła się mnie bać, ale nie mogę, nie umiem, nie chcę? Jakbym miał dwie osobowości. Jedną dla świata i jedną dla niej. Co w niej jest takiego co mnie urzekło? Kim jesteś Anne Black? I jak wielkie kłopoty mi przysporzysz?
- Kim ona jest dowiedziałeś się?- zapytał Zayn.
- Ma na imię Anne Black. Nic więcej nie udało mi się z niej wyciągnąć.
- Szkoda, że będziemy musieli ją zabić.- dodał Liam.
- Nie.- zaprotestowałem ostro. Może zbyt ostro.- Nie możemy jej zabić, a jeśli jest kimś ważnym? Sami widzieliście, że kręciła się z MS 13.
- Masz racje. Możemy skorzystać na tym, że jest tu.- wtrącił Niall.
Szkoda, że musisz być tu aniele.- pomyślałem ze smutkiem. Jestem ich liderem i przyjacielem. Mogę na nich wpłynąć, jeśli będzie trzeba to siłą.
- Nic Ci nie grozi aniele.- szepnąłem jej na ucho i pocałowałem delikatnie w czoło. Ma gorączkę. To nie wróży nic dobrego...
*Notka.*
Tak więc jest i on ROZDZIAŁ 6. Już myślałam, że się poddałam, że nic nie wyjdzie z tego bloga. Brak weny bardzo mnie dołował, więc dziękuję MARJORIE M. LIU za mały powrót weny :) btw. gorąco polecam trylogię tej pisarki. Mnie bardzo się podoba chociaż jestem w połowie 3 części :))
Zielony to kolor nadzieji, więc miejmy nadzieję, że będzie więcej rozdziałów. :))